środa, 30 grudnia 2015

Dlaczego?

Hej!!!

Wagary świąteczne Przystojniak z radością okupuje.

Dotarł wreszcie -nareszcie do p. Tomka-fryzjera.
Nie chciał iść do fryzjera we Wrocławiu.Stwierdził ,że do pana Tomka idzie.
:) Efekt kapitalny. Minut kilka i Przystojniak ma czadFryz:)
Akuratny na urodzinki:)
Kiedy te 12 lat minęło?!
Tak dziatw rośnie ja się starzeję :)

Przystojniak dostał do skręcania pojazd...
Mąż wspomina ,że też kiedyś miał podobny.
Mnie ilość śrubek unieszkodliwiła.
Niech tatuś z synkiem podziałają wespół:)


Dane mi było -dzięki naszej fenomenalnej Bibliotece(ani krzty w tym stwierdzeniu fałszu)
dostać w dłonie me książkę.Moc jest cennych/bezcennych lektur dla rodziców dziatwy z autyzmem...
Blogi rodziców...
Jednak ta książka jest wyjątkowa.
A dlaczego?

Bo napisał ja sam chłopiec z autyzmem...

I to jak...

Kroczek po kroczku.
Bo mnie mówi, a posługuje się tablicą...

Kapitalny przedmówca porównuje to do noszenia wody w garści...

Czytam na raty...
Po prostu nie mogę haustem sobie zaaplikować bo bym wyła jak bóbr...

Oto książka:

"Dlaczego podskakuję?"



Grafika z internetu.

Teraz już lepiej rozumiem Przystojniaka...

Bezcenne-móc lepiej zrozumieć swą pociechę...

Jak się zdenerwuje:chce coś powiedzieć, "szuka w głowie słów", trzeba dać mu czas..
Gdy wszystko widzi w czarnych barwach:"mam pecha", neguję go, pokazuję ,że to nie tak, że się zdarzają różne sytuacje....

Moc pozdrowień!

ps. Do Siego 2016 Roczku!
Tony Bożych Błogosławieństw!

ps.

Polecam 

Langustę na palmie...


5 minutek powala....

5 odcinek o kaloszach-poezja!

PA!



środa, 9 grudnia 2015

P jak podziękowania...

Witam!

Ruszył z kopyta grudzień...
Dziś już 8...
Już na horyzoncie zarówno Święta jak i Nowy Rok...

Piszę by podziękować.
Tyle nam ten 2015 rok przyniósł...
Przed Maciejem w Nowym Roku II semestr IV kl.
I semestr finiszuje wszak.

Dziękujemy:

* Dla specjalistów, lekarzy...

* I tu moc podziękowań dla Ciała Pedagogicznego
Każdy z Państwa się do tego przyczynił ,że Przystojniak podąża naprzód, przybywa mu wiedzy.

* Wspaniałe mamy uczniów z IV b-Wam dziękuje za pomoc z lekcjami, notatkami-Wasze wsparcie jest bezcenne!

* Bardzo dziękuję Pani Izabeli Maciej uwielbia SI pod Pani skrzydłami...

* Moc podziękowań dla pana Aleksandra, pani Małgosi.
To czego Maciej się dzięki zajęciom z Panem Panie Aleksandrze, z Pana "Zawodnikami" nauczył jest bezcenne...
Pani Małgosiu moc podziękowań za Pani serce, cierpliwość dla Macieja...

* Naszej wspaniałej, nieocenionej Bibliotece...

* Państwu, którzy wpłacili swój 1% właśnie dla Przystojniaka...
* Państwu , którzy brali udział w Handmade dla Macieja...






      *********************************************************************


Dane nam było spotkać moc wspaniałych ludzi na drodze do zdrowia, samodzielności Przystojniaka.

Za gest,za wsparcie, za bezcenne dobre słowo...
Bardzo Dziękujemy!!!



środa, 4 listopada 2015

W jak Wnioski



Witam!

Noż wszystko jest po coś... I tak dumam czy jeżeli jak obuchem walnięta po konsultacji syna "patrzę i widzę"i dziwię się? To tak można?

Można?
Można.

Najpierw kilka zdań z synem gdy ja byłam w rejestracji.
Potem pytanie do Przystojniaka czy poczeka podczas rozmowy z mamą(ze mną)
po potwierdzeniu, zapewnieniu ,że jesteśmy tuz obok za drzwiami, rozmowa ze mną.

Potem rozmowa z Maciejem.
Gdy wszedł bo już " za długo czekałem"-uszanowanie jego uczuć.
Ja też zostałam zapytana czy chcę weń uczestniczyć, czy nie.
Zostałam -i ogromnie wiele wyniosłam...

I diametralnie inna sytuacja z lekarzem

Bada Macieja , pytania o nim podczas badania do mnie -choć Maciej badany tuż przed dr "Ja pani słucham" do mnie.

I pytanie -hit.

Jakie leki syn przyjmuje na autyzm?

Potem "ty jeszcze poczekasz" gdy już Maciej miał serdecznie dość...

I moje poczucie winy, że ja na to wszystko pozwoliłam miast brać dzieciaka i wiać ...


Wnioski.
No tak nasuwają mi się.
Akcja się dzieje :
ul lekarza
na komisji
na konsultacji
gdziekolwiek
Bohaterowie akcji(przykłady):
W/w lekarz, specjalista, komisja, nauczyciel
Bohater główny:
Dziecko
(autystyczne czy zdrowe , dziecko to przecież człowiek, zdrowy czy z zaburzeniami, godny szacunku!)
Przy dziecku mama lub tata
Wniosek:
Bacz co mówisz przy dziecku.
Kapitalnie jak autor słów w kwestiach dziecka-zwraca się DO DZIECKA. Dopiero potem, gdy ono nie potrafi podać odpowiedzi,mówi "To zapytam mamy/taty?
To główny bahater jest tu NAJWAŻNIEJSZY.
Słowa mogą go dotknąć...
Cytat z posiedzenia komisji wyrażony przy dziecku,niedawno cytowany przez mamę:
"Nasza komisja ma w zwyczaju mówić...autyzm..No tak z tego dziecka już i tak nic nie będzie.."


Anna Maria








sobota, 10 października 2015

TUS co to jest?

Witajcie!

TUS
Trening Umiejętności Społecznych.

"
Trening Umiejętności Społecznych Goldsteina wg R. Emmena i M. Plasmeijer'a powstał jako program adresowany do osób z lekkim stopniem niepełnosprawności intelektualnej, potem zaadoptowany został dla grupy osób z autyzmem. Jest to forma treningu grupowego, u podstaw którego leżą założenia dotyczące kognitywnego nauczania społecznego. W praktyce oznacza to, że w czasie zdobywania umiejętności społecznych bazuje się na konkretnej wiedzy, którą na ich temat posiada osoba uczestnicząca w programie.
Planując kolejne spotkania treningowe zadawane są pytania co musi wiedzieć dana osoba żeby wykonać określoną czynność w konkretnej sytuacji społecznej. Przy pracy z osobami z autyzmem ważnym pytaniem jest również jaki styl uczenia się dominuje u poszczególnych uczestników grupy i jakie wiadomości mogą być im potrzebne żeby rozumieć co konkretnie mają zrobić w danej sytuacji. Innym ważnym elementem programu jest założenie, że przy zdobywaniu umiejętności społecznych podstawową rolę odgrywają modelujące postawy i zachowania rówieśników.

Program uczy dziewięciu podstawowych umiejętności:
• Zawierania znajomości
• Słuchania
• Zadawania pytań
• Odmawiania
• Inicjowania rozmowy
• Dyskutowania
• Reagowania na krytykę
• Wyrażania krytyki
• Radzenia sobie z uczuciami, w tym: rozróżniania uczuć, wyrażania gniewu i rozczarownia, mówienia komplementów.

Głównymi celami programu są:
  • Poszerzenie wiedz o umiejętnościach społecznych
  • Zwiększenie zakresu umiejętności wykonawczych (odbywa się to poprzez rozłożenie każdej umiejętności na podstawowe kroki i zdobycia umiejętności zastosowania tej wiedzy w przebiegu konkretnego zachowania w praktyce społecznej).
  • Zmiana doświadczeń, przeżyć związanych z byciem w sytuacjach społecznych – zmniejszenie doświadczanego napięcia, uzyskanie lepszej samooceny."

W/w pochodzi z:

Klik

Trafiłam na tenże termin wcześniej...
W kwietniu wyczytałam w dok. z PPP


Teraz wiem ,że TUS ogromnie potrzeba Przystojniakowi...
Taka mądra jestem po konsultacji (W-w, Podwale 13) i moc  zeń wyniosłam...

Błądziliśmy trochę,wędrowaliśmy sporo z buta(tu nawarstwiło się Macieja zdenerwowanie,"daleko jeszcze")...Potem czekał , bo ja najpierw rozmawiałam (nie przy dziecku rozmowa! Brawo)

Ileż można się dowiedzieć o swym dziecku...
Siedziałam obok, głównie słuchałam...

No i dane mi było zobaczyć, posłuchać, dowiedzieć się...

Moc podziękowań!
Jakie to szczęście trafić na kompetentna personę!

Moc pozdrowień!



sobota, 26 września 2015

Teatr w Bibliotece...

Witajcie!

Oj tyle się dzieje...

W sobotę też nie próżnujemy!
Odrabiamy oczywiście zadania domowe, uczymy się(tak pisze w liczbie mnogiej bo ja dzięki swej dziatwie , Przystojniakowi także a jakże wciąż się uczę :)

Byliśmy na Przedstawieniu nieocenionej Pani Teatrzyk (Klik)

Bajka była o Smoku Obiboku.
Przezabawna historia:)
Dzięki Pani Teatrzyk dziatwa odbyła wyprawę we wspaniały bajkowy świat, gdzie była i królewna i król i Smok...

Niesamowita jest podczas przedstawień relacja z widownią... Dziatwa odpowiada bohaterom, radzi im w głos...
W tym przedstawieniu były zagadki ;)
Nula odgadła bez pudła ;)
Macieja gdybym puściła go na żywioł nie dałby bohaterom dojść do słowa ;)

Chciałam się ustanowić gdzieś z tyłu nie puścił mnie Przystojniak.

W głos odpowiadał Pani Teatrzyk.

Wogóle jak się niecierpliwił przed...
My się odrobinę też spoźniliśmy... mówię, czekamy może ktoś jeszcze przyjdzie...
Widownia pełna i dziatwa i rodzice...
"Kiedy się zacznie? "-pytał...


Przed przedstawieniem Pani Teatrzyk w rozmowie z widownią wraz z nią "ustala " jak winien się zachowywać widz w teatrze.
I jak lecieliśmy , spóźnieni rowerami, na łeb na szyję,córcia to mi przypomniała o tym gdy martwiłam się, że spóźnimy się...

Było zabawnie gdy w dialog: Pani Teatrzyk -Widzowie -dziś włączył się tata ;)

Biblioteka wypełniona podczas przedstawień jest po brzegi...Dziatwa (i tu Przystojniak w gronie "wyjątkowych " nie jest jedyny,dziś obserwowałam młodego widzą z ZD, który gdy kwestie bohaterów były dlań zbyt głośne zakrawał uszy.
Maciej to robił, standard, na dziecięcy płacz. Ten był udawany przez publiczność ;)
Wszak teatr może wzruszać do łez...)

Już czekamy na październikowe przedstawienie( 31 X) pt.Latający Kufer.

I jak nam miło, gdy nie mogliśmy być na przedstawieniu i naszą nieobecność Pani Teatrzyk zauważa...

A jak raz już po gdy nie byliśmy (już nie pamiętam dlaczego)  córcia plakat zobaczyła i zdziwiona pytała :Dlaczego my nie byliśmy?!
Noż Stali Bywalcy z nas.;)

Atmosfera jest podczas przedstawień jest wspaniała...
Jeśli ktoś liczy na idealną ciszę to nie tu.Widzowie są także wszak bardzo Młodzi wędrują z mamą,przeżywają sztukę,komentują między sobą,i jak już pisałam w głos konwersują z bohaterami...

Widzowie siedzą blisko kurtyny, bohaterów... Po przedstawieniu,po burzy braw...mogą bohaterów bajki zobaczyć z bliska,wziąć we władanie (ostrożne by nie zniszczyć ;) , uwiecznić się zeń na fotografii. Jak na załączonym widać obrazku ;)


Fot.GBP w Czernicy. 

DZIEKUJEMY 
GBP w Czernicy oraz Pani Teatrzyk.

Moc pozdrowień. 
Anna Maria 











Taka draka EkoPaka

Witam!

Braliśmy udział w kapitalnych zajęciach w naszej Bibliotece.
Wiem powtarzam się.Ale warto.
Wspaniała Biblioteka ,którą tworzą fantastyczni ludzie.
I tu się po prostu dzieje.

Zajęcia były wokół tematyki ekologicznej...

EkoPaka

Klik










Dzieci miały moc wspaniałych zabaw/doświadczeń.
Poznaj co to za drewniana rzecz-ale nie widząc a przez dotyk.
Naprawdę to nie lada wyzwanie!
Próbowaliście?

Budowanie z klocków-oczywiście drewnianych (tu Przystojniak się nie mógł oprzeć i na widok klocków od razu chciał układać, i bodajże na projekcji filmiku jak się robi papier toaletowy ułożył wieżę), zdobienie serc(tu kredka na czerwono pracował sumiennie), rysowanie co chciałbym spotkać w drodze do szkoły , zabawy zręcznościowe( to nie lada sztuka bączek kręcący się osadzić na klocku np.)
Zabawa była przednia , spotkanie arcy-ciekawe...Ja nie wiedziałam jak się robi papier toaletowy...


Moc pozdrowień!
Anna Maria






piątek, 25 września 2015

Start


(Tenże post wienien być przed poprzednim...
Wybaczcie przeszeregowanie...)


I już...
Nowy rok szkolny  oficjalnie ruszył...
Z Panem Bogiem zaczęliśmy na mszy św. Piękne kazanie ks.Jana...
"Przez trud do gwiazd "...
Nie wiem jak to będzie...
Obawa przed niewidomym jest...
Ciekawość jak się potoczy...
Moc nauczycieli ja znam dzięki Pierworodnemu, Maciej pozna. Wielu zna...
Mamy plan lekcji.
Jutro 8.05 start...
6 lekcji.Klasy syn spisał.
Plecak spakowany.
Jeszcze podzielę się fotografiami z dziś...



...

Dobrej Nocki

;)

Witam!!! 

Ruszyła szkoła...
I to ona w głównej mierze nadaje rytm naszym dniom...
Przystojniak na wieść, że siostra ma 2 zmianę mówił że on by chciał ;)
Ma pierwszą zmianę cały r.szkol. 
Wspaniale panie dopasowały zajęcia zaraz po lekcjach Macieja...
Po pierwszym spotkaniu na zajęciach rewalidacyjnych Przystojniak został obdarowany "Bombą",tak dał na imię maskotce...


Tu Przystojniak odrabia matematykę...


Książki, ćwiczenia mój czwartoklasista dostał że szkoły...
Zaraz je oblożyliśmy... 
Z książek 3 kolejne roczniki będą korzystać...
Niemiecki -książkę z perturbavcami kupiliśmy... 
Nigdy więcej tej firmy...
Ćwiczeń jeszcze nie mamy...


Tu zadanie domowe z przyrody...
Kapitalne,z wykorzystaniem zmysłów... 
Ocho.Ze smakiem było...
Końcówką języka dosłownie... 
;)


Byliśmy też ma wspaniałych urodzinach!!! 
100 lat!!! 
Jedną z atrakcji była piniata... 
Ależ dziatwa miała radochę...
Pyszny tort... Moc atrakcji...
Superurodzinki...

Jeszcze przemyślenia nad zadaniem z j.polskiego... 
Rodzaj żeński Przystojniak nazwałby:
-kobiecy
-damski 
-babski 
;)

Moc podziękowań za wsparcie... 

To co się teraz dzieje to nie lada wyzwanie... 
Wogóle 4 klasa do dla dziecka jest wyzwanie...
Rotacja z klasy do klasy... 
Nowi nauczyciele...
Moc zadań domowych...

Moc pozdrowień. 
Anna Maria 
















wtorek, 25 sierpnia 2015

...bo uczymy się całe życie...


Przewodnicząca RR uraczyła ogół przez Fb("najszybsze " źródło informacji ) takim oto linkiem:

Klik

Pan prelegent, nauczyciel ze szkoły z terenu nasze gminy z humorem, w sposób dosadny prezentuje jak mogą nauczyciele się kształcić...

Element egzystencji szkolnej w której siłą rzeczy nurzam się od lat...

Dziękuję Wam me dzieci kochane!


Uświadomił mi pan Jacek moc kwestii-odnośnie mnie samej jak ja to się uczę(TAK ja się wciąż uczę!) i jak ja to mogę uczyć Przystojniaka!


Dużo , dużo uświadomił mi też występ słynnej Temple Grandin
( wrzucony link na Mierz Wyżej na fb)...

Bo moc rzeczy o których mówiła było o Macieju po prostu...
Pewnie gro rodziców dziatwy z autyzmem tak by mogła rzec...

Oglądałam, płakałam aż się posmarkałam...



Za progiem,tuż tuż siedzi Nowy Roczek Szkolny.
Ja się też podczas niego wiele nauczę.
Mam nadzieję,że Przystojniak moc cennej wiedzy też zeń wyniesie :)

30% wszak wg wywodu p. Jacka resztę wiedzy poza szkołą zdobywamy:)


Moc  pozdrowień!


piątek, 7 sierpnia 2015

"-Bym się zabił"

Witam!

Kiedyż to tak szybko wagary wakacyjne mijają?
Już sierpień króluje!
Aż dziw ,że taki gorący! Ba!
Upalny!

Od powrotu z naszych wagarów turnusowych uskuteczniamy wagary wakacyjne w domowych pieleszach...
Jeździmy na eskapady rowerowe...

-Byłbym się zabił!

Krzyknął Przystojniak gdy wpadliśmy na beton na leśnej ścieżce...
Nie wywrócił się, jednak przestraszył się Maciej...
Komuś się pewno z budowy ostał to co?
A se "wykiprował". Po tym jeszcze przejechał(ślady kół) i powstało nie wiadomo co...
Betonowy/cementowy próg zwalniający w lesie...


Przez tydzień Przystojniak uczestniczył w fantastycznych zajęciach w bibliotece.
Ba nawet 2 ostatnie dzionki był beze mnie!
Panie tak wspaniale przygotowały bogaty program!
Czegóż nie było?!
I projekcje multimedialne, i prace plastyczne, i zabawy na dworze...

Jeszce tu moc fotografii ze spotkań:



Odkryliśmy staw ...


...na terenie naszej gminy...
Tak ciepło ,że miło gdy staw/basen blisko-można się ochłodzić :)

Jak mnie Przystojniak zażył...
Zapytał znajomej czy jej dziecko ma autyzm...

Dumam ,że tu zagrała Macieja świadomość swego schorzenia...
Dziecię o które pytał miało zdrowotne perturbacje ale wszystko już dobrze...
No szczerość-bezpośredniość Macieja bezcenne...
To ja ,żałuje ,że sama odpowiedziałam...
Może jeszcze wrócimy do tego gadulca...


Jako,że Tabliczka Mnożenia nadal w trakcie uczenia stworzyliśmy takie oto pomoce dydaktyczne...
Chyba i sobie urozmaicam edukację :)
Już kolejną pomoc(także do TM)szykuję...
Wszystko by wreszcie /nareszcie cała była zapamiętana przez Przystojniaka...


I cenne publikacje...
Ta w GOPS znaleziona.
Z "Potrafię Pomóc"


To już kolejny informator wydany przez "Potrafię Pomóc"...

I kolejna z "Tęczy".


Dla rodziców bezcenna lektura,szczególnie dla tych "początkujących"...
Diagnostyka, rehabilitacja...
Książeczka pięknie ilustrowana, moc fachowej wiedzy oraz fotografii(wszak moc z nas to wzrokowcy).
Dumam ,że jeśli chcielibyście takie wydania zdobyć musicie bezpośrednio z "Potrafię Pomóc" lub z "Tęczą" się kontaktować...


Jeszcze odeślę Was do publikacji "WPROST"
tak trafnej, dotykającej sedna...

Czas...bezcenny czas, który się traci a można było spożytkować na diagnozę terapię...
Im dziecko młodsze, mózg "niezasklepiony" tym lepiej ...

To takie "rycie tunelów"...
Miast ktoś doinformowany , w temacie będący mi udzielić informacji ja sama muszę dociekać...
To są tematy tabu? Ściśle tajne?
Przecież tu chodzi o zdrowie,życie dziecka!
Miast pomóc kłody pod nogi?

I czas...
Trwonienie bezcennego czasu....

Po prostu fragmenty bym mogła traktować jak własny życiorys...
Fragmenty bym dużymi literami drukowała na banerach i rozwieszała ...
Ach,modlę się o to by wreszcie nareszcie nie tylko zrywami, w małym spektrum informacja/edukacja ruszyła ale wszędzie...
A Aniołom którzy nam wskazali drogę, wspierali, wspierają,słowem, czynem
DZIĘKUJĘ!!!!

Tu artykuł

Cytat:
" Wiedza na temat autyzmu i skuteczności niektórych oddziaływań terapeutycznych jest już duża – mówi Marzena Kołnierzak, psycholog z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi autystycznymi, współzałożycielka pierwszego w Warszawie przedszkola terapeutycznego i właścicielka przedszkola integracyjnego... Przyznaje, że nie ma jasnych reguł postępowania wobec dziecka, które dostaje diagnozę. Rodzic ją bierze i wychodzi z gabinetu, a co zrobi dalej, to już jego wybór i zmartwienie. – Gdyby ktoś zechciał tę wiedzę usystematyzować w formie procedury postępowania, to byłaby większa szansa na ukierunkowanie celowych działań specjalistów, do których trafia maluch. Tak jak w czasie leczenia anginy lekarz ma procedurę, a rodzice wskazania opieki, tak i w przypadku autyzmu środowisko specjalistów powinno ustalić podobne reguły. Jednak procedur nie ma. System opieki zdrowotnej i edukacji zostawia rodziców w osamotnieniu. A decyzje, które oni podejmują, mają znaczenie fundamentalne."


Ja patrze optymistycznie w przyszłość...
Wierzę...
Wszak...

 

Moc pozdrowień!
Anna Maria






piątek, 10 lipca 2015

No jak?!

Witajcie!!!

No jak się nie zachwycać? No jak?! Gdy raz po raz Brenna wciąż zachwyca nas...
Kolejny dzionek wypełniony po brzegi...
Dziś trafiliśmy na Mini Golfowe pole.Przystojniak przeszedł całe... To wcale ni takie proste trafić do dołka...


A po obiadu...
No tu nas jeszcze nie było... 
Jednak na pewno z radością wrócimy...
Wyprawa z kapitalną ekipą jaka równolegle z nami wagaruje wakacyjne w tym samym miejscu okazała się nie lada wyzwaniem dla Macieja...Szczególnie ostatnie ostre podejście.Przydały się kijki.Polecam na eskapady w Góry!Ciężar ciała nie niosą tylko kończyny dolne ale i dzięki kijkom właśnie kończyny górne... 



Szlakiem zwanym Bajkowy Szlak Utopca doszliśmy do schroniska Chata Grabowa...
Niesamowite, niedawno powstałe PIĘKNE miejsce...
Same schronisko jest cudne!
Wykonane z drewna...Widać tu niezwykłe zaangażowanie, trud,serce...Efekt cudny!
A wokół? 
No Ba sami zobaczcie... 
Maciej po kryzysie sam ocenił, że pięknie...
Bardzo podobały mu się lilie wodne,zastanawiały figury nad oczkiem wodnym...Rusałki wodne?

















Wróciliśmy wymeczeni, wprost na kolacje...
Po basen oczywiście do późna w przemiłym towarzystwie doborowej ekipy...

Moc pozdrowień.
Anna Maria 






















czwartek, 9 lipca 2015

H2O



Witam!!!
Powtórzę to co już kiedyś napisałam : Brenna jest piękna... nawet gdy pada deszcz!
Po dniach upalnych, pełnych słońca przyszły dni przeplatane deszczem...
To jest cały spektakl...
Tu,w tym krajobrazie jedyny...
Gdy na jasność błękitu nieboskłonu galopują obłoki ciemne... I zeń pada, leje jak z cebra deszcz...





Jednak my nawet w taką aurę się nie nudzimy ;)Maciej wyczytuje kolejne komiksy.Chodzi na masaż,wedrójemy do groty solnej 




No i absolutna rewelacja basen...
Spędziła dziatwa tam moc czasu wczoraj...
I sami i z innymi wypoczywającymi... 
Maciej potrafi i z lubością nurtuje,pływa na materacu, z kółkiem... Ważne że nie boi się wody.Ba czuje się weń wspaniale... A towarzysko z siostrą... 
Może i na rozszerzenie relacji czy to w H2O czy na lądzie się doczekam...
Moc pozdrowień. 
Anna Maria 




środa, 8 lipca 2015

C.D.N.

Witajcie!
Każdy dzionek turnusu wypełniony po brzegi, wciąż coś do zrobienia...
Kontynuujemy masaż (szczotkowanie, dociski,więcej w poście najpopularniejszym na niniejszym blogu o masażu W&W),to już 11 dzień!  Ruszyły zabiegi turnusowe ,seanse w grocie solnej,spacery co dnia w cudzych okolicznościach przyrody bez i z kijkami(coraz lepiej idzie synchronizacja Przystojniakowi nóg,rąk w wędrówce z kijkami ).Miast kolacji był grill,po koncert kapeli góralskiej...Wspaniała muzyka ! Młody pan grał na akotdeonie ,pani śpiewała i grała na skrzypcach ,i to jak śpiewała !W kapeli był też starszy pan grający na klarnecie i pan grający na kobzie i śpiewający...Ale się działo...Muzyka potywała do tańca i śpiewu...
No i znaleźliśmy wczoraj tutejszą GBP!
Wyszliśmy ja z zapasem książek,Maciej z komiksem...I tego samego dnia wróciliśmy bo komiks syn "pożarł ". Przearcysmaczny "Tytus ,Romek i Atomek "!


MOC pozdrowień.