niedziela, 9 lutego 2014

;)


 
Jako,że Przystojniak już zdrów znów bierze udział w lekcjach pływania.
O działo się!Poniedziałkowa lekcja(po tygodniowej przerwie) była pełna ćwiczeń różnorakich, nurkowania,zabaw w brodziku-wieczorem Maciej wraz z siostrą padli "jak pies Pluto" :)
A w środę po wstępie w brodziku ...zajęcia w dużym basenie.
Dziatwa jak kaczki skakała z brzegu, dzierżąc w dłoniach makaron otaczający biodra.
No Przystojniak nie skoczył, najpierw klapnął na zadku i ześliznął się do H2O.
Trzeba było przepłynąc pod asekuracją trenera odcinek.
I tak 3 razy :)
 Przystojniak zmarzł-bo woda w dużym basenie po prostu chłodniejsza. 
 
I złapałam ,że dzieci tęsknią za zajęciami ! Zarówno jedno i drugie pytało mnie kiedy znów jedziemy na basen :)
 
 
Jeszcze retrospekcja z zajęć IS :)
Maciej już tęskni za panią Izabelą...
Na ostatnie zajęcia jechał smutny, pytam co sie stało...
A Przystojniak,że mu smutno, bo będzie tęsknił...
Czekamy na rozpatrzenie pism, z nadzieją na kontynuacje zajęć.
Ogromnie pomagają Przystojniakowi.
A w ferie ponawiamy masaż
Wilbarger&Wilbarger
 
Już wiem ,że na pocztku bedzie ok.(o, dawno-od wakacji nie było) potem i złość, rozdrażnienie się pojawi(znów mnie matka woła-odrywa od zabawy wrrrr), ale warto!
 
 
Przystojniak Lew salonowy :)
Kasiu jeszcze raz moc podziękowań!
 


Piątkowe dokonania kuchenne.
Zaczeło się od wedrówki do otwartej puszki krówki.
Komplementów ,że pyszna.
Obok leżały wafle i Maciej z własnej inicjatywy zaczął ów wafel przekładać:)
Kucharz mi rośnie:)
Na hasło "Maciej robi wafel" uaktywniła się najmłodsza latorośl i dołączyła do tworzenia:)
Ja dzieło skończyłam:)
 
Jako,że pierogów Przystojniak nie lubi woli kopytka to zaproponowałam by zaczłął wyraciać ciasto .
I proszę pomagał dzielnie.
Pamiętam czasy jak w życiu do takiej lepkiej masy, szczelnie oklejającej dłonie palca by nie włożył -a teraz proszę, a owszem i z chęcią.
 

 
Miałam wspaniałe spotkanie z mamą Autysty Jasia...
Bezcenne spotkanie. Mam nadzieje,na kolejne...
Ach jak to miło się spotkac , pogadzać, wymienić doświadczeniami...
Poznałyśy się dzięki Kubowi Rodziców Autyzm HELP by Jim.
Wspaniali rodzice wspaniałej dziatwy!
Bogusiu dziękuje,że mi o klubie powiedziałaś:)
 
Moc pozdrowień!
Anna Maria

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz