sobota, 23 sierpnia 2014

Post z piłą w garści , okularami na nosie ...i nie tylko.


Witam!

Wagary wakacyjne finiszują...
Lato smuci się deszczem i...
 chłodem już podszyte...
No tak tydzień i do szkoły...
Książki już skompletowane-jeszcze nie podpisane , jak i kajety:)

Od pobytu w szpitalu Przystojniak przyjmuje lek na alergię.
W pn byliśmy u dr -prosiłam o receptę na ów lek na alergię , bo nam się kończy-potem badanie ,
bo Maciej zasmarkany...
I zapomniałam ja.Zapomiała dr...Niech żyje skleroza...
I... "ciocia" Ania nas poratowała, bo miła zbędny.Aneczko dziękujemy!
Odnośnie alergii...
Chomik u siostry w pokoju, na widok kota Maciej potrafi krzyknąć "Zaraza"-omija z daleka...
Niby małe uczulenie wyszło, ale jednak...
Pokój wciąż na mokro przecierany...Walka syzyfowa z roztoczami i jonizator(dziękujemy Marto!) w akcji ...

Mieliśmy jeszcze na 2 dni na dodatkowe badania do szpitala iść ale Maciej zasmarkany i to przeziębienie razej niż alergia...

Przystojniak w tym roczku ani w górach nie był, ani nad morzem...a szkoda bo to ponoć super działa na alergię, na odprność...
Może w przyszłym roczku nadrobi...
Na pytania gdzie byliśmy na wakacjach z Maciejem mówie,że w szpitalu:)
"Bo zawsze jeździcie"-no tak na turnus, choć raz w roczku Przystojnaik wybywał...
A czy to wakacje jak trzeba ćwiczyć...
Te wakacje syn skwitował:
"Koszmarne wakacje"- bo byliśmy w szpitalu, bo do lekarzy jeździliśmy, bo ćwiczyć trzeba...
Lipcowe EEG się nie odbyło...
Sprzęt na Marciniaka padł...
Proszę dzwonic po 22 lipca...
Po tel. ...
Prosze dzwonić po 1 września...

Ale są i przyjemności...
Pewnego dzionka listewki od zabezpieczenia kuchenki(obwoluta + styropian) zaczełam zbijać-zrobiłam zeń sztalugę...
Dziatwa uczy się przez naśladowanie-najpierw rodzeństwo zaczeło tłuc młotkami...
Przystojniak dołączył.
Tata pomagał...



W ruch poszła i piła i młotek...



Powstało moc oreża...Opisanych potem:)
Nazwy wydumał Maciej.


Dziś Maciej pomagał mi "pstrykać" farba na "nowa-starą" skrzynke pocztową...
Łapki czarne po takich działaniach...

No i należymy do Fanów Harrgo ...
Nawet córcia każe sobie Harrego czytać miast Martynki :)
Dziś Maciej tacie tłumaczył jak Valdemort wygląda...
No ale ów obraz ma dzięki filmom:)
Ja wpadłam jak śliwka w kompot...
Już IV tom pożeram...
Dzięki Bogu mam wspaniałą familię, mam książki, mam decoupage...
(polecam DecouTerapię)



I naprawdę nawet z przyktej konfrontacji z biegłymi sadowymi chcę coś dobrego wynieść-dr neurolog mówi,że Przystojniak powinien być przez okulistę zbadany...

Dzięki  "cioci" Pauli(Paulinko moc podziękowań!) Maciej dostał się do dr okulisty.
Polecam  Centrum Okulistyczne we Wrcocłwiu Spektrum.Klik 
Po wnikiliwych badaniach dr orzekła
,że potrzebne Przystojniakowi okulary...
Te upolowaliśmy u Optyka Klik


Taka metamorfoza...


Okulary mogliśmy upolować dzięki 
Handmade dla Macieja

Takie cudności trafiają na Akcję dla Macieja


Lulla Decor  moc podziękowań za ofiarowanie pięknego dzieła Twych rąk...
Aniołej w tym tygodniu odleciał do nabywczyni...


ale np. takie cuda jeszcze nadal są do upolowania...

I jak tu się smucić , gdy są tak wspaniali ludzie?
Artystki które swe dzieła ofiarują by wesprzeć terapię syna, osoby które nabywając na Aukcji wspierają ?

Staram się optymistycznie patrzeć w przyszłość...
Nawet po  konfrontacji z biegłymi sądowymi...
Teraz tygodnie czekania na ich opinię("6 tygodni mamy na napisanie").
Czekamy na wezwanie do sądu gdzie usłyszymy werdykt...
Zadziwiające jest to jak jeden lekarz podważa opinię innego...

Pani z GOPS gdy byłam teraz złożyć dok m.in. do Karty Dużej Rodziny(czy jak to się zwie) mówi
"Pani chyba schudła Pani Aniu"...
Przecież to wszystko trwa od stycznia jest sierpień...
Tak mi żal ...
Bo dzięki tym pieniądzom , których nas pozbawił brak pkt.7 tyle zajęć Macieja ominęło...
Mógł pojechać na turnus rehabilitacyjny...
Zmienić klimat...

Noż użalać się nie miałam...

To już nie będe pisać o "dialogu na pisma " odnośnie Nauczyciela Wspomagającego...

...

Moc pozdrowień.
Anna Maria














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz