Była najpierw rozgrzewka sportowa -piłkowa.
Polecenie było "wyrzut zza pleców"
Na danie główne wspomniana matematyka
Lustro pani Ola zamaskowała-rozpraszało Przystojniaka:)
i na deser diamenty...Światło załamywało się wspaniale w szkiełkach i tworzyło tęczę, zajączki :)
I byłam też ostatnio na SI prowadzonych przez pana Aleksandra...
Łał! Byłam pod wrażeniem cóż tam Przystojniak wyczynia.Odlot!
Kąpiel w basenie :)
Tu udawał Tarzana.
Tu zmęczony:) Wtaczał walec na pochylnię, kask na głowie, i juchu do ściany!
Było jeszcze m.in. kręcenie na obrotowej platformie połączone z masażem masażerem(takie wibrujące coś),odloty na Spidermena:
Wychodzi z zajęć zadowolony-głodny jak wilk:)
A!Pokazywał mi pan Aleksander masaż-znów powtórzymy. Masaż szczoteczka chirurgiczną:)
Moc pozdrowień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz