czwartek, 21 lipca 2016

Tego w planach nie było...

Witam!

"Tego w planach nie było..."

Nie.
Nie było.

W tym roku naprawdę wagary wakacyjne się toczą bez wcześniejszych ustaleń.

Roczek szkolny uwieńczony świadectwem z naprawdę dobrymi ocenami uważam za sukces ogromniasty Macieja.
Moc nowości poskromionych.
Moc wiedzy nabytej.
MegaCiałoPedagogiczne.
MegaWspaniałe.

BARDZO DZIĘKUJEMY!



Każdemu z osobna, wszystkim razem.

To naprawdę był DUŻY krok dla Przystojniaka.


Wagary wakacyjnie stacjonarne spędzamy.
Wędrujemy po okolicy...
Na rowerkach:) 


Wieża Widokowa to już gm. Siechnice.
Polecam.
Wczoraj amatorzy biegów-wbiegali nań i nazad-nań i nazad :)
Też tak można.
Samo wejście-ażurowe schody widać przestrzeń pod.
Konstrukcja cała "chodzi" .
Dosłownie czuć pod stopami jak odchyla się delikatnie.

A widoki?
Mega!
Ślężę widać, Panorama Wrocławia z kolejnej str. z innej wiatraki( powiat oławski).

Wczoraj byliśmy nań raz kolejny, mam nadzieję ,że nie ostatni.
Chrześniak prowadził nas od str. Ratowic nawigacją-pierwszy raz od tamtej str."atakowaliśmy".
Jednak od nas , nawet z buta, bliżej. :)

Wróciliśmy poprzez most kolejowy.
Wierzcie mi na słowo to jest megaAtrakcja.
Z jednej strony barierka my, każdy trzyma rower z drugiej strony tory moc "wolnej przestrzeni" ,idzie się nad ziemią sporo, nad Odrą, kładka z desek z kolejna przestrzenią...
Barierka,, ba cały most piękny woła, błaga o odnowienie...
Chociaż urok ma i rdza...
A o czy ja chciałam.
A ową adrenalinę znacznie podnosi podczas wędrówki-przejazd pociągu.
Całość drga, wibruje.
 Na powyższym zdjęciu z wieży widoczek (centralna fot. w dolnym paśmie) na Czernicę.



Tytułowe słowa:

"Tego w planach nie było..."

Maciej zapodał przy wchodzeniu na wzniesienie-nań tory, most.




Naprawdę jestem dumnaMega z Przystojniaka.
Pokonuje długie trasy bez marudzenia.
Wczoraj wspinał się (fot.) z obciążeniem, podczas przechodzenia przez most (kładka  na fot.)
przejeżdżał pociąg...
Podczas ferii Maciej z Kuźnią( moc podziękowań dla Wspaniałych Pań!!!!)  m. in.jeździł na basen, był na zajęciach , np na ściankę wspinaczkową wchodził...


I naprawdę wysoko wszedł...

Niestety pojawiają się też minusy.
Moim zdaniem to tez dorastanie-hormony tu grają...

Powtórzenia.
Mega się nasiliły...

Byliśmy u okulisty.
Maciej dostał silniejsze szkła...

Jednak staram się z wiara zerkać w przyszłość:)

Moc pozdrowień!
Anna Maria


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz