niedziela, 28 lipca 2013

Wakacje







Choć trwają wakacje od rodzicielstwa wagarów przecież nie ma:)
Staram się byśmy czas spędzali aktywnie.
Komputer niestety też jest-komputer w sensie gierek...


(Ubiegłoroczny rowerek-już zastąpiony doroślejszym jednośladem:)




Jednak przegrywam.
Rowery, basen, scrablle...ale komp fajniejszy.
Na rowerze Przystojniak świetnie sobie radzi. Trasę do szkoły generalnie pokonujemy na rowerach.Teraz jeździmy po okolicy:)
Bardzo lubi wodę-choć jeszcze pływać nie umie.Basenik przy domu świetnie nadaje się do "moczenia", chlapania:).Upolowaliśmy okulary  i syn potrafi rewelacyjnie nurkować.
Na hasło idziemy ćwiczyć słyszę od Przystojniaka "Są wakacje".
No są.Już zbliżają się do półmetka.
Jak macie recepty jak zająć dziatwę-proszę podzielcie się!
Może to temperatury na zewnątrz-mi wena umiera...
Ja myślami już jestem w roku szkolnym. Jeszcze Przystojniakowi brak ćwiczeń do religii, Pierworodnemu do polskiego brak książek, ćwiczeń i podręcznika do muzyki.
No i kajety...A także inne brakujące wyposażenie szkolne...
Przystojniak idzie do II klasy.
Będzie więcej w szkole.Odchodzą nam środy "oratorowskie".Na początku lipca na galowo, oficjalnie zakończył przystojniak zajęcia pedagogiczne , tzw. Małą Szkołę.Kontynuować będziemy zajęcia indywidualne-terapia mowy.
Od tygodni mówiliśmy Przystojniakowi,że jego brat pojedzie na obóz.Miał nawet sen przez te rozmowy.
"To był koszmarny sen. Byłem na obozie sam"...Mam nadzieję ,że nie będzie bardzo przeżywał nieobecności brata.Była "przygrywka" 3 dni brat był u babci..."Mamo kiedy wróci.Tęsknię". Kolega oratorowski był na zielonej szkole sam...a jest kilka lat młodszy od przystojniaka...


 


Pierworodny dzwonił-dojechali na miejsce:)Pierwszy raz sam wybył:)Doczekałam się  od przystojniaka na "Mamo kocham cię" to poczekam na samodzielna wyprawę na obóz:) 

Ps.Odnośnie działań wakacyjnych znalazłam fotografię "dzieła" syna:) Przystojniak upolował w sklepie plastycznym pisak do rysowania po tkaninach(nie spiera się "dzieło")
Z rodzeństwem i tata zdobili t-sherty


Może masa solna...O tak dawno nie robiliśmy nic zeń.To już jutro:)
Dobranoc.
Dziękuję za odwiedziny:)
Moc pozdrowień!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz