czwartek, 26 lipca 2018

Mały konik


Dzień dobry. 

Dziś przywitał nas taki zwierzak przed zajęciami hipoterapii...
Nie wiem czy to Ona czy On.
Ja oczywiście nie mogłam się oprzeć i nie pogłaskać- Co proponowałem Przystojniakowi.
-Przecież mam alergię...
Mam nadzieję,że owa nie agresywna albo leki działają bo Maciej nie kichał,nie miał kataru.

Pamiętając o przygotowaniu:
-portki długie
-buty kryte
-małe co nieco dla zwierząt. 

Maciej głaskał "małe koniki".
Mówię "kucyki-ale Przystojniak preferuje nazwę:mały konik.
I super.
Małe koniki zjadły jabłuszka z ręki .
(Otwarta dłoń!!!)
Respekt:duże koniki tak poczęstować.

Przyszły też kozy.

Cudownie tak na raz móc podziwiać ba móc pogłaskać Tyle ślicznych zwierzaków. ..

Maciej  pod okiem Pani Ani szczotkował konia (duży konik)-potem na nim jeździł...

Krok po kroku.
Pani Ania tłumaczyła Maciejowi cierpliwie,spokojnie.
I Maciej czyścił konika,obszedł (też trzeba wiedzieć jak), wsiadł,jeździł ,wykonywał ćwiczenia-tulił się do konika. ..

Naprawdę kapitalne są zajęcia hipoterapii z projektu
"Recepta na Uśmiech " Towarzystwa Miłośników Chrząstawy 
realizowane w
Hippka Jelcz 
finansowane z Gminy Czernica!

Moc podziękowań .

Dodam,że lata szybciej syn miał duża nadwrażliwość na zapach konia.
Teraz może brać udział w zajęciach. 
Warto wracać ,testować czy już jest progres w pewnych kwestiach...
Pamiętam jak nie lubił Maciej kina .
Po przerwie wróciliśmy i było ok.




Wspaniałe konie 😍



Wspaniałe zajęcia.



Pożegnaliśmy Brenną w słonku.


Maciej zdążył pojeździć na rowerze.Tato specjalnie z domu wiózł jednoślad.


W Brennej byliśmy kilometrów rekordy spacerowe. .


Podziwialiśmy urokliwe zakątki...


U nas teraz tak ciepło,że rowerowa wycieczka to megaWyzwanie...

Moc pozdrowień .
Anna Maria





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz