Dzień Dobry
Już na posiedzeniu biegłych sądowych (rok 2014, post "Suchy las")
pani dr neurolog przepowiedziała nam trudności jakie wiążą się z stanem dorastania... Hormony ...
Już po wagarach wakacyjnych widzieliśmy ,że się dzieje...
Naprawdę nas to niepokoiło...
Wciąż wzajemnie ze specjalistami komunikowaliśmy się...Wymienialiśmy spostrzeżenia...
No ale jakoś (kocham to słowo "jakoś") to było...
Jednak to co nastąpiło na przełomie marca i kwietnia po prostu nas zaskoczyło...
Naprawdę autyzm w takiej postaci był dla nas nieznany...Tak totalnie zamknięty...
Teraz piszę to z perspektywy... Udało się nam wyjść z kryzysu...
Ta bezradność,że nie może się pomóc dziecku...
Nie rozumie się co się dzieje?!
Co pomogło?
Tony cierpliwości, miłości, pomoc specjalistów...
Dziękujemy!!!
Rok szkolny finiszuje.
Wagary wakacyjne na horyzoncie...
Ocho.
Już się nie możemy doczekać.
Moc pozdrowień.
Anna Maria