Witajcie!
Aura u nas coraz cieplejsza...
Słonko niesie i ciepło i ta wspaniałą witalność!
Drzewka nieśmiało pokrywają się delikatną , liściastą sukienką...
W drodze we W-wiu uwieczniłam kasztanowca przy Wzgórzu Partyzantów...
Ostatnie dni bardzo, bardzo zabiegane.
Przystojniak był na badaniu w ZPPP .
Miał spotkanie z p. pedagog, p. psycholog.
Dobrze ,że ma skleroza odpuściła i pomna dokumentacji potrzebnej miałam zaświadczenie od psychiatry, tak się złożyło ,ze również aktualną opinię od pani prowadzącej IS.
Jednak i tak wg nowych wytycznych ("wciąż coś się zmienia"-cytat) brakuje nam opinii od pani logopedy...
Od poniedziałku dziatwa komunijna ma próby w kościele...
Ustawienie,wchodzenie do świątyni, podchodzenie do ołtarza, odejście na miejsce, w finalnym momencie podchodzenie do klęcznika,przyjmowanie komunii( to nie takie proste odpowiednio buzię otworzyć, język wysunąć)-ręce złożone...
W środę nieoceniona pani katechetka pokazywała dziatwie z bliska tabernakulum, ołtarz-zobaczyli jak wygląda z tej perspektywy świątynia-podchodzili do konfesjonału,i od strony klęcznika i mogli weń zasiąść.Wspaniała możność by poznać -oswoić się przed pierwszą w życiu spowiedzią świętą...
Brał tez udział w ub. tygodniu Przystojniak z rodzeństwem w przedstawieniu "Kot w butach" w interpretacji wspaniałej Pani Teatrzyk.
To kolejne takie teatralne spotkanie w fantastycznej GBP w Czernicy.
Salwy śmiechu wzbudził główny bohater samym pojawieniem się!
Nie był on taki "zwykły" oj nie!
Był i puszysty i zielony!
Udało się nam familijnie znaleźć ...śnieg:)
O tak, maszerowanie pod górkę, w nieznajomych rejonach to wyzwanie dla Macieja.
Jednak na widok takiego dania...
Przystojniak się rozpływa.
W jego "bogatym" menu to jedna z ulubionych "straw"...
W czwartek sprawdzian trzecio-klasisty...
Tak to było wyzwanie...
-Trudno było...
Ja jestem z Przystojniaka dumna ,że napisał.
Moc pozdrowień!
Anna Maria