Wczoraj Przystojniak był z kasą na wyprawie na Festiwal Nauki na Politechnice Wrocławskiej...
Trzymał się pani(relacja pani Ewy), opowiedział mi o robocie...
I bec...coś tknęło mnie i sprawdziłam Przystojniaka subkonto-nie ściągnięto finansów za oklary...Dzwonię( wbij hasło...wbij...przebrnełam przez "maszynę" by połaczyć się z żywym człekiem) i tam w zakładce korespondencja jest opis...No i jest wstrzymana bo"duplokat"...Pamiętam ,że pani u siebie wygenerowała takąż fakturę...Było trzeba skreślić i napisac oryginał"...
A teraz od poczatku...
Byłam w Firmie gdzie okulary syn "nabyliśmy",tłumaczyłam...Poczekaja kolejne 21 dni +czas dojścia listu...
Już wysłałam oryginał...
Grafik Przystojniaka dopełniam na bieżąco.Dziś dopisałam zajęcia logopedyczne w szkole.
Indywidualne,2 po 30 min. na tydzień.
No i mamy w perspektywie ...I zmianę po Bożym Narodzeniu-czyli na nowo ustalanie całego grafiku:)
Poranki spędzamy "matematycznie" ostatnio...
Naprawdę super pomoc dydaktyczna!
Tabliczka mnożenia połączona z liczką kończyn pająka np.
Grafika, kombinacje.
O nie jest tu monotonnie...
Paluszki wciąż ida w ruch,ogromnie "w tył" liczenie wg. Pani Zofii się przydaje...
Naprawdę coraz lepiej "idzie"Maciejowi...
A gdy sam-naprawdę sam rozwiąże przkład, zadanie pękam z dumy,
w głos go chwalę!
Odrabiamy także zadania domowe...
"Kto gra w karty ten ma łeb obdarty".
Z dzieciństawa taka oto sentencja nasuwa mi się w kontekście kart właśnie...
I używamy takich "pomocy dydaktycznych".
Karty, kości.
Liczymy, liczymy....
Obym jeszcze znalazła metode na Tabliczkę Mnożenia...
A może nie trzeba szukać metody a "Zakuć" po prostu trzeba i już...
A takie cuda niedawno odebrałam...
Jeszcze nie testowane...
A oto Towarzysz naszych spotkań matematycznych z Panią Zofią :)
Usiłowałam uwiecznić go...
Tunio...
Próbowałam uwiecznić -by ująć cudna mordkę z przodu...nie zdołałam:)
Ale to jest sztuka-takie żywe stworzenie...
Piękny jest! Taki duuży!
I jak głośno "dyskutuje"!
Moc pozdrowień!
Anna Maria